Bez kategorii

Dosiego czy do siego roku?

Kiedy byłam małą dziewczynką, to tytułowe świąteczne pozdrowienie wybrzmiewało bardzo często wśród dorosłych, pojawiało się w reklamach i na pocztówkach. Nie przyszło mi wtedy do głowy pytać kogokolwiek, co to właściwie znaczy – tak mówiono i już. Dziecięca wyobraźnia robiła jednak swoje i w moim niewielkim pojęciu ukształtowała się ciekawa teoria związku tego wyrażenia z popularnym wtedy proszkiem Dosia i oszczędnościami (na nowy rok, a jakże!) w śwince. Czy słusznie?

Tak się zastanawiam, gdybym wtedy zapytała – ilu dorosłych znałoby odpowiedź na pytanie o jego znaczenie? Czy ktoś w ogóle o tym myślał? Powtarzane rokrocznie utarło się do tego stopnia, że aż zaczęto błędnie je zapisywać: „Dosiego roku!”. Niektórzy nawet tłumaczyli, że to od niejakiej Dosi, czyli zdrobnienia Doroty. Cóż, to akurat jedynie ludowa etymologia, czyli przypisanie znaczenia na podstawie swoich interpretacji bez twardych dowodów. Zupełnie tak, jak zrobiłam to trzyletnia ja.

 

 

Poprawnie piszemy małymi literami: „Do siego roku”, a całe wyrażenie ma trzy słowa, nie dwa! Ludzie pisali „dosiego”, bo zwyczajnie zdążyli zapomnieć, co to znaczy.

Źródłosłów i znaczenie

W języku prasłowiańskim istniał zaimek sь, który oznaczał po prostu „ten” i odmieniał się w taki sam sposób: ten, tego –  s(i), siego. Występował w języku staropolskim, później naturalnie zanikł. W języku rosyjskim utrzymała się na przykład jego późniejsza, ale dziś już archaiczna, forma „сей”, którą możemy zaobserwować w słowie сегодня („tego dnia”, czyli „dzisiaj”)

Całość oznacza dosłownie „do tego (czyli następnego) roku” . Mówimy więc tak w okresie świąt i pod koniec grudnia, mając oczywiście na myśli spotkanie w nowym, dobrym roku.

Czy możemy też mówić tak na początku stycznia? Właściwie – dlaczego nie? W końcu chyba wszyscy mamy jedynie dobre intencje.


Nie zapomnij!

Udostępnij, skomentuj, polub, jeśli uważasz, że ten artykuł jest wartościowy.