Jak kupić słownik obcojęzyczny i nie żałować wydanych pieniędzy

Jeśli uczyłeś się kiedykolwiek języka obcego, na pewno zdarzyło ci się zajrzeć choć raz do słownika. I nie, nie mówię tutaj o słowniku internetowym, ale takim tradycyjnym, który być może nadal stoi na twojej półce. Czy jeszcze z niego korzystasz? Dlaczego nie? czytaj dalej

Po co nam te zapożyczenia, skoro mamy swój język?!

„Kiedy zadowolony z siebie skończył pisać odpowiedź do burzliwej dyskusji w Internecie, tradycyjnie już sięgnął po stojącą obok flaszkę, żeby dać upust emocjom i niejako przypieczętować dowód słuszności swych racji, przechylił ją raptownie i ze zdziwieniem spostrzegł, że nie ma w niej śladu alkoholu. Odstawił ją więc na taboret i wygodnie ułożył się w swoim hamaku. Obudził go dopiero hejnał, brzmiący gdzieś w oddali z krakowskiego Rynku i chlust wody wprost ze szlaucha sąsiadki, która akurat w samo południe postanowiła nawodnić swój trawnik. – Niech zakręci ten swój hydrant! – Syknął i przewrócił się na drugi bok…”

Powyższy, zupełnie wyrwany z kontekstu i nieco dziwny fragment mógłby stanowić początek jakiejś dłuższej opowieści, jednak w tym przypadku posłuży nam jedynie za przykład. W jakim języku został napisany? Bez chwili zwątpienia odpowiecie, że w polskim. A gdybym powiedziała Wam, że w tym fragmencie sporo jest słów nie do końca polskich, znaczy…obcych? czytaj dalej

5 profili na Instagramie, które rozwiną twój rosyjski

Chociaż sama z Instagrama korzystam nieco mniej niż inni, od dawna wiem, jak dużo się na nim znajduje i ile rzeczy w łatwy sposób można na nim odkryć. Uczenie się języka z mediami społecznościowymi to nic nowego, warto jednak robić to z głową. A jeśli już nadszedł trudny czas i izolujemy się w swoich telefonach, to dlaczego by nie skorzystać i przy okazji, mimowolnie, się trochę podszkolić? czytaj dalej

10 przemyśleń po miesiącu pracy jedynie online

Nowa sytuacja sprawiła, że staliśmy się wszyscy bardziej drażliwi, a skłonność do narzekania przybrała na sile. Podobno dobrze robi na głowę szukanie plusów i cieszenie się każdym drobiazgiem. Faktycznie chyba zaczęliśmy dostrzegać nawet te aspekty naszej codzienności, które do tej pory były czymś oczywistym. No, nie sądziłam, że zatęsknię za joggingiem na autobus, a jednak – da się! czytaj dalej

Chleba i igrzysk? O lekcjach w telewizji

Ile nam potrzeba, żeby przełknąć wpadkę podczas telewizyjnych lekcji, a ile, żeby….znieważyć drugiego człowieka?

Kiedy w poniedziałek obejrzałam pierwsze fragmenty emitowanych ostatnio telewizyjnych lekcji, najpierw się zaśmiałam, potem śmiech przeszedł w zdumienie, na końcu zaczęłam się zastanawiać, że coś tu nie gra. Nie taką szkołę znam. Byłam pewna, że podobnie jak w reklamach nie grają prawdziwi farmaceuci, i tutaj mamy do czynienia z aktorami z castingu, którzy mieli odgrywać rolę nauczycieli. czytaj dalej

Zamknięte szkoły? Uczymy online, czyli pierwsza pomoc dla zagubionych nauczycieli

Nagłe zamknięcie szkół, choć przez niektórych przewidywane, uświadomiło nam wszystkim, jaki jest faktycznie stan polskiego szkolnictwa (również wyższego) pod względem przygotowania do e-learningu. Choć część uniwersytetów czy szkół korzysta z platform do nauczania zdalnego (takich jak na przykład Moodle), podejrzewam, że spora grupa nauczycieli najpewniej ostatni raz używała ich podczas szkolenia. Na co dzień są dodatkiem w procesie nauczania. Teraz stały się narzędziem koniecznym. czytaj dalej

Angielski w tydzień, czyli ile tak naprawdę trwa nauka języka

Nowy rok, nowi Wy?

Oczywiście, kto z nas tego nie robił. Nauka języka (i zdobywanie wiedzy w ogóle) według statystyk serwowanych przez popularne witryny internetowe co roku pojawia się wśród najczęściej deklarowanych noworocznych postanowień, na równi z rzucaniem palenia, podróżami czy regularną aktywnością fizyczną. I najczęściej dokładnie tak samo jak po miesiącu zwykle wracamy do nałogów i porzucamy siłownię, przestajemy też wierzyć w to, że uda się z językiem obcym. Takim autoobietnicom sprzyjają oczywiście i świąteczne prezenty – ręka w górę, kto pod choinką znalazł jakiś samouczek? Samouczki, ale ogromne znaczenie ma to, jak będziemy z nich korzystać. czytaj dalej

Czwórka z plastyki z życzeniami na 2020 w tle

Od bardzo dawna nosiłam się z zamiarem napisaniem tego, co myślę o szeroko rozumianym talencie i podejściu szkoły jako takiej do uczniowskich chęci i pasji. Zmotywowała mnie poniekąd Riennahera, publikując swoje noworoczne plastyczne wyzwanie, którego – choć w domowym zaciszu – nie omieszkałam się podjąć. No bo dlaczego nie, skoro lubię rysować? I właśnie ten argument powinien być wystarczający i na nim powinno by się zamknąć dyskusję na temat wspierania rozwoju talentów, jednak rozwinięcie swojej wypowiedzi byłabym chyba Czytającym winna. czytaj dalej